Spotkanie z lek. med. dr Bartoszem Frączkiem – specjalistą anestezjologii i intensywnej terapii, współpracującym z kliniką Fizjoterapia MDT w Tychach.
Ciekawi mnie jak do pojęcia bólu podchodzi lekarz anestezjolog. Na co najbardziej zwraca Pan uwagę w rozmowie z pacjentem?
dr B. Frączek: Najbardziej zwracam uwagę na: lokalizacje, promieniowanie bólu, okoliczności jego nasilenia czy łagodzenia, a także porę dnia, kiedy występuje oraz pozycję pacjenta.
Jaki najczęściej ból towarzyszy Pana pacjentom?
dr B. Frączek: Ból mechaniczny, czyli związany z uszkodzeniem tkanek lub ich kompresją czy też zaburzeniem strukturalnym uniemożliwiającym prawidłowe funkcjonowanie.
W jakim stopniu ból psychiczny przekłada się na problem ciała (psychosomatyka), a kiedy problem z ciałem powoduje „ból psychiczny” doprowadzając np. do depresji. Kiedy do gry wkracza lekarz, a kiedy psycholog? A może terapie powinny się przeplatać?
dr B. Frączek: Jedno i drugie przeplata się. Są jednostki bólowe charakterystyczne dla osób o osobowości depresyjnej czy też zlęknionej. Z drugiej strony ból, który trwa nieprzerwanie, ogranicza życie i odbiera chęci do niego, wpędzając pacjentów w stany depresyjne.
Co jest najtrudniejsze w diagnostyce bólu? Wiadomo, że oprócz bólu ostrego, przewlekłego, czasem jest jeszcze rzutowany…
dr B. Frączek: Najtrudniejsze jest znalezienie przyczyny i jej leczenie a nie tylko maskowanie objawów. Ból rzutowany może być zarówno ostry, jak i przewlekły. Pamiętajmy, że jest to tylko prezentacja bólu z innych struktur. To jednak bywa mylące i wydłuża proces diagnostyczny.
Mamy np. wypadek i ból pojawi się nie od razu a po kilku godzinach? Dlaczego tak się dzieje? Czy to tylko działanie stresu?
dr B. Frączek: Jeśli ból jest związany z uszkodzeniem bądź czynnikiem zagrażającym uszkodzeniu tkanek, to najczęściej pojawia się od razu. Jednak pewne sytuacje, napięcie psychiczne, właśnie stres, zaangażowanie emocjonalne, mogą zablokować przewodnictwo bólu do kory mózgowej, gdzie dochodzi do jego uświadomienia.
Ale ból nie jest jednoznacznie czymś złym… Informuje nas, że mamy jakiś problem. Ma funkcję ostrzegawczo-obronną. Po jakim czasie jego odczuwania należy się niepokoić?
dr B. Frączek: Bólem należy się niepokoić od razu jak wystąpi. Tak jak Pani powiedziała, jest on informacją ostrzegawczo – obronną. Dlatego jego wystąpienie za każdym razem obliguje nas do jakiegoś działania. Nawet zwykłe bóle głowy są czymś powodowane. Chociażby odwodnieniem. Jeśli chodzi o ból mechaniczny, to jest kwestia stopnia jego nasilenia. Kiedy jest on nie do zniesienia, należy szukać pomocy od razu. Jeśli jest do wytrzymania, ale trwa dłużej, trzeba również zwrócić się do specjalisty czy to fizjoterapeuty, czy lekarza. Jeśli stan ten przewleka się , idealnie byłoby łączyć terapię w zespole, w którym pracuje psycholog. To znacznie ułatwia kontrolę bólu.
W leczeniu jakiego rodzaju bólu (ostrego czy przewlekłego) lepiej sprawdza się psychoterapia, farmakologia, a kiedy działania bardziej inwazyjne np. iniekcje dokręgosłupowe?
dr B. Frączek: Farmakoterapia to tylko maskowanie objawów. Konieczność przetrzymania bólu. Jeśli mówimy o bólu mechanicznym, to najważniejsze jest działanie w miejscu przyczyny. Tylko interwencyjne leczenie jest w stanie dotrzeć do jego generatora. Dla mnie psychoterapia jest niezbędna w bólu przewlekłym, w bólach nowotworowych czy neuropatycznych.
Ból budzący w nocy jest dla nas fizjoterapeutów jedną z czerwonych flag, bo może, choć nie musi, świadczyć np. o problemach nowotworowych. A jak państwo na to patrzycie? Jaki opis bólu u Pana budzi bardzo duży niepokój?
dr B. Frączek: Bóle nocne mogą mieć wszelaką genezę. Bóle nowotworowe, to raczej bez koincydencji czasowej. Niezależne od pozycji, pory dnia. Ale jak najbardziej nocne bóle, jeśli nie są związane z ruchem, są informacją o ich chemicznym charakterze a nie mechanicznym. Niepokój budzi we mnie ból, którego przyczyny nie jestem w stanie określić. To skutkuje problemem w jego opanowaniu. Leczenie pacjentów z bólem nowotworowym jest trudne emocjonalnie. Ich nie da się wyleczyć. Tym bardziej chciałbym ułatwić im funkcjonowanie tak, by mimo nieuleczalnej choroby nie cierpieli.
Czy do bólu można się przygotować? Jak się oswaja ból?
dr B. Frączek: Do bólu nie można się przygotować. Ale można się z nim oswoić, przestać się na nim skupiać i nauczyć się żyć z bólem w tle. Nie ma co sobie go w żaden sposób tłumaczyć czy usprawiedliwiać. To jakieś myślenie magiczne. Ból to tylko objaw. Jeśli wiemy, że nie jest on związany z zagrażającym zniszczeniem tkanek, a nie mamy możliwości by ten objaw zlikwidować, to nie wolno na nim się skupiać. Niezmiernie ważna w tych przypadkach jest psychoterapia, leki przeciwdepresyjne czy też modulujące transmisję bólu.
Mnie, jako fizjoterapeutę, fascynuje pamięć tkanki o bólu. Na czym ten proces polega, że mimo teoretycznie usunięcia przyczyny dolegliwości tkanka „twierdzi”, iż boli?
dr B. Frączek: Ze względu na uszkodzenie tkanki dochodzi do transmisji chemicznej bólu w obwodowym i centralnym systemie nerwowym. To doprowadza do jej fizjologicznych a czasem również strukturalnych zmian. Skutkują one zmianami psychicznymi i trudnym do leczenia bólem ośrodkowym.
Jak sobie radzić z bólem psychosomatycznym? Które choroby psychiczne najbardziej sprzyjają jego rozwojowi. Jak sobie radzić, czy tylko farmakologią w kontekście leków psychotropowych a nie tylko p/bólowych i p/zapalnych?
dr B. Frączek: To bardziej pytanie do Pani psycholog. Jednak pewne jest, że w bólu psychosomatycznym stosowanie leków p/zapalnych czy p/bólowych niczego nie wniesie.
Jakie objawy bólowe w stawach, jaki typ bólu, a może jednostki chorobowe są wskazaniem, by myśleć o blokadzie i leczeniu, które pan doktor wykonuje w tyskiej klinice?
dr B. Frączek: Każdy ból mechaniczny ma jakiś generator bólu, który powoduje początkowo ostry stan zapalny, obrzęk i nasilenie kaskady bólowej. Metody interwencyjnego leczenia bólu są najbardziej skuteczne we wcześniej fazie leczenia, której kontynuacją powinna być rehabilitacja. Lista jednostek chorobowych jest zbyt długa, by ją przytoczyć. W kręgosłupie są to zarówno zmiany zwyrodnieniowe, jak i przepukliny, stany zapalne stawów międzykręgowych, krzyżowo-biodrowych. Stawy obwodowe to również przykłady miejsc do iniekcji przeciwzapalnych.
– Czy osoby czekające na operację, mające ból przewlekły mogą skorzystać z takiego leczenia i co ono im da?
dr B. Frączek – Tak, jak najbardziej. Możemy zadziałać na zmiany nieuleczalne, odnerwiając je i w ten sposób damy pacjentowi komfortowe życie do czasu zabiegu operacyjnego.
A po operacjach, czy i kiedy mogą pojawić się zespoły bólu przewlekłego?
dr B. Frączek: Oczywiście, że tak. Pomagam również chorym z nerwiakami, żyjącym z bólem nowotworowym, autonomicznym, neuralgiami w tym bardzo trudnej do leczenia neuralgii nerwu trójdzielnego.
W medycynie znanych jest wiele metod leczenia bólu, takich jak: infiltracje dostawowe, viscosuplementacja kwasem hialuronowy lub kolagenem, procedury neurodestrukcyjne jak termolezja czy krioleza. Wykonuje się też iniekcje regeneracyjne tkanek osoczem bogatopłytkowym. A na czym dokładnie polega metoda leczeniu bólu, którą Pan pracuje także w klinice Fizjoterapia MDT w Tychach?
dr B. Frączek: Tak. Wszystkie metody, o których Pani wspomniała stosuję w centrum MDT. Jak sądzę pyta Pani o iniekcje przezotworowe, stosowane przy leczeniu przepuklin kręgosłupa. Celem tych metod jest wprowadzenie leku przeciwzapalnego i przeciwobrzękowego w miejsce, które generuje ból. Kluczem do ich wykonywania jest dokładne zobrazowanie sobie tej okolicy, by lek podać jak najprecyzyjniej. Dlatego wykorzystuję USG lub ramie C-przestrzenny rentgen. Dzięki temu ostatniemu dokładnie wiem, podczas samego zabiegu, w którym miejscu w kręgosłupie lub tkance obwodowej się znajduje.
Czy taki zabieg boli i jak długo trwa?
dr B. Frączek: Zabieg iniekcji dokręgosłupowych, który przeprowadzamy w Tychach wykonuję bez znieczulenia, gdyż sama procedura jest praktycznie bezbólowy. Igły, które stosuję są dużo cieńsze niż najcieńsza igła stosowana do znieczulania skóry. Zabieg sam w sobie trwa ok 15 min, w zależności od warunków anatomicznych. Najczęściej stosuję dwie infiltracje ,dzięki czemu skutecznie eliminuję stan zapalny. W niektórych, szczególnych przypadkach iniekcji może być więcej. Im wcześniej od rozpoczęcia bólu wprowadzimy metody interwencyjne, tym efekt jest silniejszy.
Czy po wizycie u Pana warto odwiedzić jeszcze fizjoterapeutę?
dr B. Frączek: Założenie jest takie, że wykonuję iniekcje, po czym pacjent trafia do fizjoterapeuty, by kontynuować leczenie. Jeśli schemat leczenia był przez pacjenta rzetelnie wypełniony, to jest duże prawdopodobieństwo, że wyleczenie jest trwałe. Z kolejnymi iniekcjami wracam, jeśli objawy powrócą. Ale wówczas jest to zupełnie nowy epizod chorobowy.
- postępujące osłabienie siły kończyny
- problemy ze zwieraczami tj. z oddawaniem bądź wstrzymywaniem moczu i/lub stolca
- znieczulenie okolic intymnych tj. krocza, pochwy u kobiet, jąder u mężczyzn
- występują problemy z potencją
Dziękuję za rozmowę.
Alicja Badetko
(dziennikarz, fizjoterapeuta)